Trzecia część życia wygląda dziś inaczej niż kilka dekad temu. Żyjemy dłużej, jesteśmy dłużej sprawni fizycznie i umysłowo. Dzisiejszy 65-latek funkcjonuje jak 40-latek 40 lat temu i ma przed sobą często jeszcze 20, a nawet 30 lat życia. Jak to wpływa na nasze myślenie o przyszłości? Gdzie, z kim i jak chcielibyśmy mieszkać w trzeciej części życia? Postanowiłam zapytać o to w ankiecie.
Tematy związane z mieszkalnictwem bardzo mnie interesują – z wykształcenia jestem architektem, na studiach upodobałam sobie szczególnie urbanistykę i tworzenie przestrzeni miejskich generujących pozytywne interakcje między ich użytkownikami. W zawodzie jednak nie pracowałam, po studiach zajęłam się projektowaniem wnętrz. Przez kilka lat także zajmowałam się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami. To doświadczenie dało mi odpowiedź na pytanie, które nurtowało mnie od dziecka: jak mieszkają ludzie?
Co-living dla seniorów
Dziś bardzo interesuje mnie, jak chcą mieszkać ludzie na tzw. starość (długowiecznością zajmuję się w ujęciu holistycznymi, mieszkalnictwo jest jednym z interesujących mnie zagadnień). Cztery lata temu stworzyłam koncepcję futurystycznego co-livingu dla seniorek. Na pytanie o wizję życia w 2045 roku postawione przez organizatorów Siemens Future Living Award przyszła mi do głowy jedna myśl: przyszłość ma twarz dojrzałej kobiety. Samotnej, z niską emeryturą, ale aktywnej, pełnej zainteresowań i pasji.
Pomyślałam, że rozwiązaniem na samotność i zasoby niewystarczające na spełnienie swoich wszystkich potrzeb będzie zamieszkanie na osiedlu z innymi seniorkami, gdzie każda będzie miała własny pokój i łazienkę, ale salon i kuchnię będą dzielić. Stwierdziłam, że co prawda współczesne 70-latki nie chciałyby tak mieszkać, ale pokolenie, które wynajmuje pokoje w mieszkaniach dzielonych z obcymi ludźmi, będzie traktować to jako coś naturalnego. (Na marginesie: od niemal dekady opiekuję się dwoma takimi mieszkaniami i najpierw ze zdziwieniem zobaczyłam, że ludzie zostają w nich także po ukończeniu studiów, a ostatnio podpisywałam umowę z 40-latkiem, który wynajął pokój zwolniony przez poprzednika.)
Do mojego osiedla przyszłości dołożyłam różnego typu atrakcje: dancingi międzypokoleniowe, trochę futurystycznych gadżetów monitorujących funkcje życiowe, interaktywne warsztaty i wykłady itp. Projekt nazwałam Sunny Autumn. Zwrócił uwagę jury (“Udało się zobaczyć naszą starość i pomyśleć o tym, jak o to zadbać.”) w czasach, gdy temat nie był jeszcze zbyt popularny (śledzę media pod tym kątem od kilkunastu lat – zainteresowanie zaczęło budzić się jakieś trzy lata temu).
W mojej ankiecie przeprowadzonej na profilu facebookowym Agefree- wolni od metryki, w której wzięły udział 142 osoby, w tym 121 kobiet, padło pytanie o taką formę mieszkania. Nie spotkała się jednak z większym zainteresowaniem (ale już wizja samodzielnego mieszkania na takim osiedlu tak – o tym poniżej). Podobnie wizja mieszkania w wielopokoleniowej rodzinie z partnerem, dziećmi i wnukami nie wydaje się specjalnie atrakcyjna. W przeciwieństwie do mieszkania z przyjaciółmi w czymś w rodzaju komuny (to druga najczęściej wybierana opcja, interesująca co piątą ankietowaną osobę) i dzielenia z nimi domu (tak chciałoby mieszkać 18% ankietowanych).
Nomadzi i “komuniści”
Komentarze zostawiane pod postami z historiami ludzi, którzy tak właśnie żyją, potwierdzają, że wiele osób chce spędzić trzecią część życia mieszkając z przyjaciółmi. Badania wykazały, że z wiekiem relacje przyjacielskie są ważniejsze dla dobrostanu niż relacje rodzinne. Te często są bowiem obciążone różnego typu problemami. Nie dziwi więc mały entuzjazm do życia „na kupie” z dziećmi i wnukami. Małe zainteresowanie tą opcją może się również wiązać z rosnącą niechęcią do zajmowania się wnukami – w nowym modelu starzenia się ludzie chcą zająć się sobą, nie dziećmi swoich dzieci.
Pewnym zaskoczeniem okazały się odpowiedzi na pytanie „Gdzie chcesz mieszkać w trzeciej części życia?”. Najwięcej, bo niemal 1/3 osób, chciałaby zostać tu, gdzie mieszka (raczej bez zaskoczenia), ale aż niemal 1/4 to potencjalni nomadzi, którzy chcieliby w trzeciej części życia mieszkać w różnych miejscach. Tę odpowiedź zaznaczyły głównie osoby (kobiety) w wieku 40-49 i 50-59 lat, ale znalazło się wśród chętnych na bycie nomadą kilka osób w wieku 60-69 lat.
Czy to genetyczne pozostałości po przodkach? Obliczono, że 20% społeczeństwa ma skłonności do tzw. włóczęgostwa, ale ogromna większość nad tym panuje. Może z wiekiem przestajemy panować? Czy może po prostu podróżujemy coraz więcej i spodobało się nam to, a w trzeciej części życia – uwolnieni od obowiązków rodzinnych i zawodowych – możemy poświęcić podróżom więcej czasu?
Najczęściej wybierana odpowiedź na pytanie „Jaka wizja osiedla/ mieszkania na trzecią cześć życia podoba Ci się najbardziej?”: „Chcę mieszkać w domu w jakiś ciepłym, egzotycznym miejscu np. na jakiejś wyspie” na to wskazuje. Odpowiedziała tak niemal co czwarta ankietowana osoba, z podobnym udziałem 40-49, 50-59 i 60-69 latków jak wśród wybierających nomadyzm.
Przy okazji: chęć podróżowania jest wspólna dla seniorów na całym świecie. Globalne badanie Truth About Age przeprowadzone przez McCann Truth Central wykazało, że np. w Chinach, gdzie przyjęte było zawsze, że odkłada się pieniądze na pogrzeb rodziców, dziś rodzice coraz częściej chcą wykorzystać te pieniądze na podróże.
Mieszkalnictwo dla długowieczności – wyzwanie dla deweloperów
To tylko ankieta. Zrobiona z ciekawości. To temat dla deweloperów do głębszego przebadania i podjęcia działań. Póki co o starzejącym się społeczeństwie myśli SKANSKA, która buduje osiedla bez barier i Yareal, który buduje osiedle ze specjalnymi apartamentami dla rodzin międzypokoleniowych.
Badania wykazują, że najlepszą formą jest aging in place, czyli sytuacja, w której jesteśmy maksymalnie długo samodzielni i zostajemy w swoim środowisku (niekoniecznie w swoim mieszkaniu, powiedzenie “starych drzew się nie przesadza” również ma coraz mniejszą rację bytu – rośnie liczba osób po 60-tce, które kupują nowe mieszkanie, żeby się do niego przenieść). To przedłuża życie seniorom i jest najmniej obciążające dla budżetu państwa oraz gmin – także gdy wiąże się z zapewnieniem opieki w miejscu zamieszkania seniora w późniejszym okresie jego życia.
To ma też odzwierciedlenie w wynikach ankiety – zainteresowaniem niemal tak dużym jak domek na egzotycznej wyspie cieszy się wizja mieszkania na osiedlu wybudowanym dla seniorów z dostępem do opieki pielęgniarskiej w razie potrzeby.
Na koniec: chcemy być nomadami, chcemy być samodzielni do końca życia. Zatem musimy przygotować się na to już dziś. Samo się nie zrobi. Trzeba zaprzyjaźnić się z siłownią, salą gimnastyczną, ścieżkami rowerowymi i zdrowym jedzeniem. Oraz zadbać o profilaktykę demencji poprzez aktywizowanie mózgu. Nigdy nie jest na to za późno, ale im wcześniej tym lepiej.
Aleksandra Laudańska
PDF: Mieszkanie na trzecia czesc zycia_Agefree-wolni od metryki
To bardzo interesujące, ale takie odległe od rzeczywistości większości ludzi. W praktyce, mieszkaniem na 3 część życia jest to, które zagnieździli w 2 części życia. Wymoszczone z detalami. Rozpoznawalne po ciemku. Pozdrawiam.
LikeLike