Senior, smartfon i satysfakcja (z życia)

Moja 16-letnia córka powiedziała mi ciekawą rzecz: że jej babcia (a moja była teściowa), od kiedy zaczęła używać smartfonu (dostała go niedługo po 70. urodzinach) JEST INNYM CZŁOWIEKIEM.

Używa WhatsApp do komunikacji z koleżankami (wysyłają sobie masę gifów i memów), śledzi najświeższe informacje i ogląda HBO. Generalnie wniosek nastolatki był taki, że babcia odmłodniała. Jest szczęśliwsza (tak właśnie!) i “inaczej się nią rozmawia”.

Wcześniej zauważyłyśmy to samo u mojej mamy. Która też wreszcie jest na bieżąco z tym, co się dzieje na świecie – w kraju i lokalnie, od ponad roku uczy się angielskiego z aplikacji (w trakcie naszego ostatniego pobytu w Berlinie zainstalowała aplikację do nauki niemieckiego; o wpływie nauki języka obcego na mózg można przeczytać tutaj: https://agefree.blog/2019/07/21/mozg-wiecznie-mlody/), szuka usługodawców, gdy czegoś potrzebuje, sprawdza rozkłady jazdy (kiedyś na lokalnej grupie post z prośbą o wrzucenie rozkładu jazdy autobusów w Grodzisku, skomentowała następująco: „To kolejna taka prośba, jest internet, MOŻNA SOBIE SPRAWDZIĆ”).

Mama, która jeszcze dwa lata temu potrzebowała pomocy przy instalowaniu aplikacji, teraz, w nowym telefonie (przesiadła się z telefonu z Androidem na iPhone’a), zainstalowała sobie wszystko sama. W końcu przekonała się również do bankowości elektronicznej. Na komputerze nie chciała nawet próbować, ale kiedy pokazałam jej aplikację jej banku i pomogłam zrobić pierwszy przelew, szybko doceniła, jaka to wygoda. Teraz wszystkie przelewy robi sama.

Ja też widzę, że jest innym człowiekiem, od kiedy korzysta ze smartfonu.

Nie wiem, czy ktoś robił badania na ten temat, ale warto.

Z moich obserwacji wynika, że korzystanie ze smartfonu odmładza i uprzyjemnia życie (może też przedłuża? – warto to zbadać). Wygląda też, że korzystanie z social mediów w grupie dojrzałych użytkowników zwiększa poziom satysfakcji z życia (u młodszych raczej obniża nastrój). Gdy w ankiecie zadałam pytanie, kiedy zaczyna się starość, 1/3 ankietowanych odpowiedziała, że nigdy. I na ponad 300 osób tylko jedna zaznaczyła, że czuje się starzej niż wynika to z jej metryki. Reszta czuje się młodziej, duża część 20 lat i więcej. Już wtedy w komentarzu do wyników ankiety napisałam, że grupa może być nie reprezentatywna dla populacji, bo wzięły w niej udział tylko osoby aktywne w internecie i social mediach.

Bardzo przydałyby się ogólnodostępne miejsca z doradztwem cyfrowym dla seniorów, lub po prostu zatrudnianie starszych osób do tłumaczenia obsługi smartfonu rówieśnikom. Doświadczenia czeskiego Vodafone, który to zrealizował, pokazują, że także młodzież podchodzi do dojrzałych doradców i ceni ich pomoc: